Samuel po prostu wykonał w milczeniu głęboki ukłon ~Lepiej dla wszystkich żebyś się nie domyślił mojego podstępu, bo wtedy będę cię musiał zabić a szkoda, bo w sumie mądry facet z ciebie... Choć może to i lepiej? Wojsko wespół z Greedowcami mogliby przejąć miasto! Choć niee chyba mamy za mało zasobów i dużo ludzi by zginęło w wojnach gangów~ - Zastanawiał się nad ciężką sytuacją, z której tak naprawdę nie było dobrego wyjścia przecież nie można ryzykować, że Fu albo Zakon stworzą sobie żołnierzy Yoma!
Doszedł do wniosku, że za bardzo to wszystko komplikuje. Wpierw pójdzie i wszystko opowie Illenie może okażę się, że jej krew wcale nie jest katalizatorem przemiany? A może będzie chciała tu zostać pod opieką magistra i jego ludzi? W końcu nie mogą jej do niczego zmuszać, co najwyżej oferować pomoc.
Na całe szczęście nie on podejmował decyzje pójdzie złożyć raport wnukom starego szpiega i niech oni się głowią, co dalej z tym pasztetem... |