Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2015, 23:40   #35
NightShot
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
Denis

Błyskawicznie uniosłeś broń i wystrzeliłeś. Huk spotęgowany faktem, że byłeś w zamkniętym pomieszczeniu był zdecydowanie za głośny nawet dla ciebie. Krew trysnęła ci na maskę, przez co kolejny strzał oddałeś zdając się wyłącznie na przyrządy celownicze. Problem stanowił trzeci przeciwnik, karabin snajperski miał magazynek na zaledwie dwa naboje, a zmiana magazynka i przeładowanie zamkiem czterotaktowym byłoby zbyt czasochłonne. Wyćwiczonym ruchem dobyłeś MP-17 i wyprułeś długą serię w kierunku - jak przynajmniej ci się wydawało - trzeciego przeciwnika. Cała akcja zajęła ci około dwóch sekund.
Wciąż w burzy adrenaliny oparłeś się jedną ręką o ścianę, drugą ocierając maskę. Przy okazji naładowałeś silniki skokowe, zwiększające również prędkość sprintu. Po krótkiej chwili wystartowałeś, szybko zostawiając wszystko w tyle. Kilkakrotnie poczułeś wibracje egzoszkieletu, najwyraźniej informował cię on o otrzymanym pocisku. Oberwałeś. Wizjer po chwili wyświetlił mapę terenu, z tym że była ona nieaktualna. Coś musiało zakłócać łączność, przez co niektóre obiekty, które obecnie były kupą gruzu wciąż znajdowały się na mapie. Zwykle transmisja danych pomiędzy członkami Exo Reapers na bieżąco aktualizowała dane na podstawie tego co widzieli. Teraz to nie działało, mimo iż komunikacja wciąż była możliwa.
Po chwili dotarłeś do skutera, odpaliłeś go poprzez przyłożenie nadgarstka do bocznej części silnika po czym okrężną drogą dotarłeś do Jamesa i pozostałych członków grupy. Kogoś jednak brakowało.

Moira

"Ciało" mecha lekko zadrżało. Wspomagana elektroniką zlokalizowałaś źródło wibracji, po czym wycelowałaś w tym kierunku. Powoli cofałaś się, wciąż miejąc wzrok na metalowym pancerzu. Po chwili elektroniczny wyświetlacz wbudowany w maskę nie wskazywał już żadnych anomalii. Odwróciłaś się, po czym pobiegłaś truchtem na pole zbiórki.

Calius

Po chwili zauważyłeś, że piasek zaczął opadać. Podążyłeś w kierunku prawej flanki czujnie się rozglądając.

All

Przegrupowaliście się na prawej flance. Po krótkiej chwili zorientowaliście się, że kogoś brakuje. Było was siedmiu, a drużyna powinna liczyć osiem osób.
- Gdzie Mary ? - zapytał James
Rozejrzeliście się nieco zdezorientowani.
- Może nie usłyszała rozkazu ? - zasugerował Allen, po czym widząc, że chwilowo pozostaną w tym miejscu wskoczył na dach okolicznego budynku i rozstawił sprzęt służący jako elektroniczny strażnik: nic co żywe nie mogło przedostać się do 400 metrów unikając wykrycia. Po chwili żołnierz wrócił do reszty
- Nie, wysyłałem jej wiadomości tekstowe. - stwierdził James -Nic. Ciągle stoi w tym samym miejscu. Wyświetlam dane z ostatniej transmisji egzoszkieletu ... Mary atakowała mecha z lewej flanki, przyłączyła się do szturmu niedaleko pozycji Caliusa. Później nie wiem co mogło się wydarzyć. Jesteśmy Exo Reapers. Nie zostawiamy swoich. Ktoś wie gdzie ona może być? - na chwilę odszedł kilka metrów dalej - Czy ktoś wie gdzie do cholery ona jest ?!? - wrzasnął jednocześnie ze złości kopiąc leżący na ziemii metalowy hełm. Przedmiot przeleciał kilkadziesiąt metrów, zanim upadł.
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.
NightShot jest offline