Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2015, 17:09   #3
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Antoni ocknął się nagle, podnosząc natychmiast do pozycji siedzącej z prawie niemym krzykiem. Wszystko zawirowało wokoło, gdy poczuł szarpnięcie w tył jakby jego głowa, niczym jo-jo, znajdowała się na sznurku.
Instynktownie sięgnął ręką w tył macając się po krótkoostrzyżoncy blond włosach i faktycznie wyczuł cienką nić w okolicach potylicy. Rozejrzał się po jaskini i jego wzrok padł na kolejne osoby leżące wokół stalagmitu i jedną sięgającą po pierścień do którego przymocowane były liny odchodzące do każdej z budzących się osób.

Antoni czuł instynktownie, że przerwanie liny może zakończyć przedwcześnie przygodę, a próba wyrwania liny może skutkować wyrwaniem mózgu z czaszki, jednak oprócz chęci sięgnięcia po pierścień nie wiedział co się dzieje. Przez kótką chwilę siedząc zdezorientowany przeleciały mu przed oczami ostatnie wydarzenia.
Kojarzył kapsuły ratunkowe, pożar i trupy. Kapitan promu przekrzykujacy tłum chaotycznie biegający po pokładzie. Wcześniej, jakby ktoś przewijał jego wspomnienia do tyłu, widział potężny prom kosmiczny, tłoczących się chorch na niższych pokładach, start z Byzantium, wiadomość by udać się do Artemis w poszukiwaniu pilota mogącego znać odpowiedź na pytanie wyryte w głowie.
Antoni nie widział nigdy człowieka, ale miał pewność, że rozpozna go, jak tylko zobaczy. Dalej nagły najazd wspomnień się urwał, ale mężczyzna pamiętał co się działo wcześniej.
~ Dobrze, nie straciłem pamięci. ~ ucieszył się w myślach.

Póki co zaś wstał zwracając uwagę na fakt, że zarówno on, jak i pozostali są całkowicie bez ubrań.
~ Jak Stwórca nakazał ~ skonstatował kwaśno przyglądając się sobie. Nie rozpoczął jeszcze trzeciej dziesiątki, był raczej przeciętnego wzrostu, ale ciało miał w doskonałej kondycji. Antyczne proporcje ciała wyrzeźnionego przez lata wyrzeczeń. Każda część skóry przykrywała sploty mięśni, które tańczyły wyraźnie pod skórą gdy mężczyzna się podnosił. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie blizny i poparzenia, które "zdobiły" pół ciała mężczyzny.
Kwadratowa szczęka nie nosiła śladu zarostu, więc nie mogli leżeć zbyt długo. Zielone oczy czujnie obserwowały sklepienie, gdy ziemia zatrzęsła się po raz kolejny - na szczęście stalaktyty póki co nie zamierzały spadać na ziemię.

- Hej ty! - zawołał - Co to za pierścień? - Dłoń zacisnęła się w pięść, a nogi lekko ugieły gotowe do skoku, gdyby mężczyzna próbował wykorzystać artefakt do niecnych celów.

Potocki odczuwał pragnienie by wziąć pierścień do ręki, choć nie rozumiał jeszcze dlaczego. Zapewne drugi człowiek miał tak samo, ponieważ też był z nim złączony i też był nagi.
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 13-08-2015 o 17:17.
psionik jest offline