Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2015, 13:52   #6
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Ogółem każda gra ma swoich protagonistów (wampiry, wilkołaki, magowie), ich pomocników (ghule, krewniacy, akolici) no i masę antagonistów. Ci antogoniści to zwykle inne wampiry, wilki, magowie -> a wraz z nimi mroczniejsze siły.
Istnieje możliwość grania "tymi złymi", gdyż Świat Mroku to jeden z systemów gdzie zło nie jest "głupie" i bezmyślne. Jest szalenie inteligentne. A do tego załącza się tutaj filozofia, że zło tak naprawdę nie istnieje.

Tym niemniej jednak pojawiają się istoty dotknięte szaleństwem. Utarło się jakoś w fandomie i śród nieudolnych GM-ów zwłaszcza, iże szaleńcy niszczą im scenariusz, sesję i w ogóle wszystko. Z tego powodu pojawiła się awersja dla Malkavian (do tego stopnia, że się ich ogranicza tak bardzo, że w ogóle nie ma z tego przyjemności - ale i tak przy dowolności klanów zawsze ktoś się na takiego z tęsknoty rzuci), czy Maruderów.
W przypadku Maruderów - rozrywają oni tkankę Rzeczywistości, jednak są takim wynaturzeniem dla niej, iże Paradoks rozsadza wszystko wokół nich, ich samych nie dotykając. Płonący ognik na dywanie, zbyt gorący by go ugasić. Sam Maruder to schizofrenik żyjący we własnym świecie. Jeżeli myśli, że jest w starożytnym Rzymie, to wszystko wokół wygląda jak Forum Romanum, kolumnady, arkady, ludzie chodzą w lnianych togach. Choćby był po środku spożywczaka czy w biurowcu. Takie coś czyni z Marudera samotnika. No nikt ich nie toleruje, gdyż są szkodą i zagrożeniem. Do tego nie do końca świadomym. Choć sama Księga Szaleństwa sugeruje różne metody wprowadzenia takiej postaci do kampanii.
 

Ostatnio edytowane przez Lunar : 15-08-2015 o 13:55.
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem