Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2015, 15:39   #11
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Zahariel sprawdził czy cały ekwipunek ma mocno zamocowany do pancerza i czy nic nie odleci po wejściu w próżnię. Miał na to trochę czasu, albowiem duchy maszyny nie chciały otworzyć śluzy, dopóki brat Bohun nie ubrał właściwie zabezpieczającego go sprzętu. Kronikarz słyszał o różnych aktach odwagi, z których słynęli synowie Russa, jednak po raz pierwszy widział, żeby któryś z nich miał zamiar brać się za bary z próżnią kosmiczną. Na szczęście zostało mu to wyperswadowane.

- Przygotować się do procedury wyrównywania ciśnienia – w głośnikach zabrzmiał metaliczny głos. Zahariel wyświetlił na HUDzie parametry SPŻ zamontowanego w pancerzu. Zbroja była szczelna. Wszystkie systemy w gotowości bojowej. Duch maszyny niecierpliwił się, wyczekując nadchodzącej akcji.

Powietrze syknęło wydostając się z impetem na zewnątrz, a następnie z łoskotem otworzyła się śluza otwierając widok na Mortis Thule. Kronikarz wyszedł na skalne podłoże, na którym wylądował ich statek, zajął swoje miejsce w szyku i zaczął lustrować przydzielony mu sektor. Dzięki goglom przybliżał widok na różne zacienione miejsca, w których mogli czaić się przeciwnicy. Póki co, niczego podejrzanego jeszcze nie widział. Sięgając umysłem na najbliższą okolicę starał się wykryć istoty synaptyczne, ale czuł jedynie mocne wibracje dochodzące z wieży. – Czysto – zameldował dowódcy, sprawdzając jeszcze najbliższą okolicę na auspexie. Ponownie wykorzystując przybliżenie jakie dawał zabrany na misję sprzęt, obejrzał dokładnie leżący naprzeciwko, pokiereszowany statek. Odnotował w umyśle dzielącą go od niego odległość i przyjrzał się wyrwom w poszyciu a następnie poszukał choćby fragmentu nazwy, lub jakichkolwiek oznaczeń na kadłubie, dzięki którym możliwa była identyfikacja wraku. Po oględzinach przeniósł wzrok w lewo, na iglicę będącą celem ich misji, i przyjrzał się z czym będą mieli do czynienia. Zaspokoiwszy ciekawość, Zahariel zmierzył i zapamiętał dokładną odległość od celu a także odległości do najbardziej charakterystycznych obiektów na rozciągającym się przed nimi wrakowisku. Wkrótce te informacje mogły być na wagę złota.

Pustka przestrzeni kosmicznej fascynowała. Odległe gwiazdy migocące własnym światłem, niektóre silniej, niektóre słabo, ledwie widoczne z powodu odległości. Mroczny Anioł zerknął ogólnie na okolicę, sprawdzając czy nad Space Hulkiem nie unoszą się jakieś kosmiczne śmieci i czy nie ma bezpośredniego zagrożenia zderzenia z meteorytami. Mniejszych odłamków się nie obawiał, większe mógł odepchnąć lub rozbić uderzeniem mocy. Problemem pozostawały kolizje z fregatami i krążownikami – takich sytuacji należało uniknąć.

Przed wyruszeniem zlokalizował umysłem Brata Devastatora, z którym miał się kontaktować w sprawie bezpośredniego wsparcia ogniowego. Nie komunikował się z nim jeszcze, z pewnością miał swoje zadania na głowie, jednak kronikarz chciał sprawdzić możliwości połączenia telepatycznego aby zawczasu wiedzieć o możliwych zakłóceniach.
 

Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 16-08-2015 o 21:35.
Azrael1022 jest offline