Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2015, 06:13   #16
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Harald nienawidził walczyć. Istniała szansa, ze zginie, a nie ma nic gorszego niż śmierć. Dlatego najpierw rozejrzał się po okolicy, lustrując ją w poszukiwaniu dogodnej drogi ucieczki i wtedy dostrzegł trzecią stronę niewielkiego konfliktu - pokurcza, który przemykał między murami kamienic. Większym zagrożeniem była jednak grupa przeciwników. Jako że należał do drużyny postanowił wypełnić swoją rolę i jednym pociągnięciem spustu zabił włócznika. Resztę walki zostawił pozostałym.

Łupy nie były jakieś niesamowite, ale nowy pancerz i mięso - to inna sprawa. Wołowinkę obejrzał surowym okiem, nie chciałby się nabawić pasożytów, ale powinna być w porządku. Jak dotrą z powrotem do karczmy, zajmie się przymierzaniem i ewentualnym dopasowaniem koszulki kolczej. Ale istotniejsza sprawa - pokurcz. Harald zajęty przeglądaniem łupów rozejrzał się z niepokojem w głowie i uśmiechem na ustach, gotów po raz kolejny posłać w czyjąś stronę bełt. A ten zaś mógł posłać kogoś do piachu.

A jeżeli nikogo nie było - nalegał na powrót do zajazdu, by tam w spokoju porozkoszować się udanym dniem. Nie ma co kusić losu, zarobek jest zacny.
 
Ardel jest offline