Cóż, mógłbym przyjąć (oczywiście w poście dokładnie to opiszę), że Walfen dotarł do zbiegowiska na pewien czas po scenach przedstawionych w poście i w docu wypytać miejscowych o zabitego?
Ładny post, tak przy okazji. A poza tym, zoczyłem literówkę w imieniu Walfena (Walden) w drugim akapicie. Jeszcze mi chłopek zmutuje po raz kolejny i z niego poczciwa łasica imieniem Walder Frey wyjdzie.