- Nic się nie stało drogi Felixie. Rozumiem kontekst sytuacji- kiwnął głową czarodziejowi. - Obawiam się, że zbliżające się Ogry są dla nas kolejnym zagrożeniem - westchnął
- Odjedźmy kawałek w inną stronę jeśli znów będą szły za nami proponuję odjechać pędem. Są jeszcze niebezpieczniejsze niż Hobgobliny. Jest ich też zdecydowanie za dużo. - popatrzył ze zmartwieniem w ich stronę.