Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2015, 22:23   #17
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Krok za krokiem idący w szyku Bitewni Bracia poruszali się w wyznaczonym kierunku. Po stu metrach spod skały zaczęły być widoczne kawały blach – niechybnie poszycie Mortis Thule, pod którym rozciągała się sieć ciągnących się setkami kilometrów tuneli. Kronikarz był ciekaw jak będzie przebiegała walka w nowym składzie osobowym. Kill team składał się z członków, którzy brali już udział we wspólnej misji, jak i z nowych. Starzy z grubsza znali swoje mocne strony i wiedzieli kogo na co stać. Umiejętności pozostałych mogły być oceniane na podstawie tego, z jakiego zakonu pochodzili. Tylko Brat Nyx z Carcharodonów pozostawał zagadką. Kronikarz pierwszy raz służył z kimś z tego zakonu, o którym prawie nic nie wiedział. Był ciekaw jak Brat Nyx walczy – póki co podejrzewał, że zarówno potężny topór jak i liczne, nie do końca naprawione szramy na pancerzu muszą świadczyć o znacznej wprawie w walce wręcz.

Ostrożność w poruszaniu się po przepastnym wraku była jak najbardziej wskazana. Z informacji na voxie wynikało, że jedna z drużyn nawiązała kontakt z przeciwnikami. Zahariel jak i inni Bracia Bitewni wypatrywali niebezpieczeństwa. Spodziewali się pułapki w każdej chwili, więc ktoś kto ją na nich zastawi nie zaskoczy żadnego ze Space Marines. Co najwyżej spełni ich oczekiwania.

Nikłe światła sygnatur cieplnych niezidentyfikowanych istot przykuły uwagę Kronikarza.
- Mamy towarzystwo, ruch na granicy odczytu auspexu w głębi znajdujących się pod nami tuneli, brak potwierdzonej identyfikacji przeciwnika – poinformował innych.

Zahariel przyjrzał się strumieniowi gazu ulatującego z wnętrza statku. Nie było w nim nic niepokojącego, ale dostanie się zbyt blisko groziło wystrzeleniem w przestrzeń kosmiczną. Dark Angel sprawdził mocowania magnetyczne w butach. Mocno trzymały się pokładu i pozawalały na swobodne chodzenie po poszyciu. Co innego, niestety, było na skalnym podłożu.
 
Azrael1022 jest offline