Carcharodon zacisnął dłoń na rękojeści strzelby. Kuzyni prowadzący rozpoznanie w innych częściach Space Hulka już dostąpili błogosławieństwa walki, którego to Rekin mógł im jedynie pozazdrościć. Wraz z napływającymi z voxów informacjami obecność wrogich jednostek w ich bezpośrednim otoczeniu z pełnych napięcia spekulacji zmieniła się w jasno postawiony fakt - odziani w czerń Astartes lada chwila posmakują krwi.
Zarówno orkowie, jak i genokrady były dla Kosmicznej Piechoty przeciwnikami dumnie pretendującymi do odbioru najwyższych poziomów łomotu - jakim plugawym monstrom przyjdzie stawić czoła Kill-Teamowi Nędzarz, i w jaki sposób jego członkowie zaadministrują im bogobojny lęk przed Imperatorem i jego sługami? Nyx powoli wprowadzał swój umysł w objęcia bitewnego transu, by w każdym momencie móc zamienić się w efektywną maszynę do zabijania.
Dzięki niskiej grawitacji nawet w ciężkim pancerzu szturmowiec z wyuczoną gracją płynął ze skały do skały krótkimi, wyliczonymi skokami. W razie natrafienia na opór, dobry punkt widokowy pozwoli Rekinowi na użycie plecaka skokowego jak napędu rakiety, by momentalnie spaść na agresorów i zawiązać ich walką na jego warunkach - na odległość zębów jego broni łańcuchowych, lub prowadzić ostrzał asekuracyjny strzelbą i pistoletem boltowym, w zależności od sytuacji. |