Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2015, 11:36   #47
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Pociąg przesłonił widok, ale brak krzyków, czy choćby hamowania nieco uspokoił Adamsa. Chyba nie doszło do najgorszego. Abraham z szybkością na jaką tylko mógł się zdobyć popędził na kładkę, by dojść do Richarda. Będąc na górze rozejrzał się w koło. Dostrzegł, jak Monro przeciska się przez tłum w stronę bocznej ściany dworca. Zobaczył w tejże chwili, jak przechodzący przez ulicę Hem uskakuje przed pędzącym samochodem.

Wkrótce obaj Richard i Abraham znaleźli się przy zaskoczonym młodym Hindusie. Tymczasem jednak Austin 40 zniknął między budynkami Shawford, a wraz z nim mężczyzna w oliwkowym płaszczu.
Wszyscy zauważyli, że odjechał w stronę domu Summersów. „Na Smugach” było niedaleko. Jakieś 10 minut dziarskim marszem lub z kilka minut szybkim biegiem. Tylko czy tam podążał?

Znajdowali się przy parkingu samochodowym, na którym stały dwa puste i zapewne zamknięte samochody. Trzeci właśnie wyjeżdżał prowadzony przez starszego dżentelmena, był to także mocno leciwy ford T.

W pobliżu były też stojaki w rowerami. Część była przywiązana łańcuchami, ale niektóre właśnie były odpinane, bądź zapinane przez właścicieli.
Po drugiej stronie ulicy stał na przystanku autobus z zapalonym motorem. Wywieszka głosiła, że podąża do Romsey. Miejscowości na zachód od Shawford. Przy wejściu cisnęli się ludzie chcący dostać się do środka. Najwyraźniej jednak załadunek zmierzał ku końcowi.

Kawałek dalej za przystankiem był postój taksówek. Stały trzy. Jednak wszystkie były zajmowane przez pasażerów, a pozostali chętni czekali w kolejce na następne pojazdy.
Faktycznie po chwili podjechała kolejna taksówkę i można było zauważyć, jak pakuje się do niej otyły mężczyzna w średnim wieku.

Tłum ludzi z każdą chwilą rzednął, jednak wciąż kręciło się sporo osób.
 
Tom Atos jest offline