25-08-2015, 16:19
|
#47 |
| - Gdy natknęliśmy się na obóz hobgoblinów w ruinach na północy - Zygfryd próbował zmienić temat, na bardziej bezpieczny niż rytuał braterstwa - Nasz rysownik map Morlanal, zauważył jak jedna ich z grup zwiadowców przyniosła z wyprawy nad brzeg jeziora jakiś błyszczący przedmiot. Być może była to ta właśnie zgubiona bransoleta, a przynajmniej coś równie cennego bo śmiertelnie się o to z wodzem pokłócili.
Gdy mówił te słowa, kątem oka spoglądał w kierunku wierzchowców i oceniał odległość do przebiegnięcia. Ucieczka w stronę niezbadanych i nie odwiedzanych przez ogry ruin na południowym wschodzie, była bardziej kusząca niż odcinanie sobie palców. |
| |