Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2015, 18:27   #483
archiwumX
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Masaż nóg przez Marwalda mimo początkowego bólu przyniósł taką ulgę, że po zakończeniu rozmów tego wieczoru zapadł w błogi sen, który przywrócił mu wiele straconych sił w ostatnich dniach.

Następne także minęły też na miłym odpoczynku przed dalszą podróżą, która okazała się szybka, łatwa... gdyby nie cel podróży byłaby przyjemna. A z kolei gdy ona się skończy biorąc pod uwagę, że w rodzinnej wiosce ma opinie demona domyślał się, że musiałby się z tą miłą kompanie, w której znalazł dozgonnych przyjaciół będzie trzeba pożegnać raz na zawsze.... on sam nie ma miejsca, które mógłby nazywać domem.
Zastanawiając się nad tym łowca Felix już raczej były członek społeczności wsi Armutsiedlung nabierał przekonania, że powinien kolejnym etapem jego życia powinna być wędrówka po świecie. Dla wielu to pewnie to poniewierka, ale nie dla Felixa z lasu, który mieszkał na obrzeżach z wsi i to z własnej woli, bo Dieter i Bianca chętnie widzieli go swoim domu... ale teraz opłakują jego śmierć w oczyszczającym ogniu ojca Lothara. Tu mimo wiedzy tego, że to jedyne wyjście Felixa napełniało oburzenie na myśl na wywołane tym cierpienie starych ludzi, którzy mieli go za przybrane dziecko.
Nie... ta "poniewierka" może przynieść młodemu odnowienie, zwłaszcza, że gdzieś tam znajdzie podobne sobie istoty... istoty, bo wiedział, że nie jest mutantem, ale coś dziwnego oddziela go od reszty ludzi.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline