Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2005, 18:48   #44
Elvin
 
Reputacja: 1 Elvin ma wyłączoną reputację
Cytat:
Napisał God Of Thunder
potęgą na początku jest qpa i tego nikt nie zaprzeczy
<w pomieszczeniu słychać trzask bicza, i pojawia sie roześmiay niziołek, a wokół niego magiczna, srebrna mgiełka>
Ja zaprzeczę Mag na poczatkowych poziomach może i nie jest jakiś super mocny (no bo jednak ustępuje klasom waleczym) to nie jest taką Qpą jak się wydaje, marne, wystarczydobrze dobrać atuty, czary, i umiejki. Ja napisałem już gdzieś jak 1lv sun elf wizard rozkłada półorka barba 1lv. (no barb musiłby mieć przy woli +1 18 na kości )
Poza tym drogi God Of Tunder, rozważasz tylko sytuacje walki.. a D&D to nie tylko walka (no chyba że ktoś uprawia HnS), i mag ma wiele czarów które pomagają w codzienności naszej postaci: zauroczenia, iluzje, wróżenia.. :P wojonik nie zdziała za wiele a mag może sie przydawać swoimi czarami już od początku (może wspomagać innych w walce chociażby genialnym Promieniem Osłabienia). No i nie zapominajmy, kapłani/druidzi mają bardzo okrojony dostep do czarów teleportacji a mag sam w sobie ma czary które go uleczą. Mag szybciej staje się samodzielny niż inne klasy. Poza tym ma pewną grupę zaklęć której nie użyją kapłani, ani druidzi, ani nic tylko magowie (chociażby Dragon Might, mag rzuca go sobie, a kapłan by mieć troche słabsze efekty musi poświęcić....conajmniej 4 rundy.. a i tak nie będzie miał pełnych efektów. tak kapłan złużyje 1x 2 poziomówke i 3x3 poziomówke, i 4 rundy, kiedy mag odpala Dragon Mght - piąto poziomówke, i ma to w jednej rundzie )
Niewiem jak jest u innych z was ale u nas walka nie ma dużego znaczenia, i tu efektywność wojów spada (ale nie paladynów, łowców). A klasy które mają pewne zdolności jak łotrowie, bardowie, magowie kapłani, druidowie, mają zwiększone pole do popisu :P

Cytat:
Napisał God Of Thunder
teraz jedyne co moge stwierdzić to to że woj już od samego początku wymiata
Wybacz ale poprawię Cię, woj NA początku nawet wymiata.. bo co jak co, z resztą już o tym pisałem, wojownik to po bardzie (3.0) najsłabsza z klas.. chociaż w kampani typowo storytellingowej nawet bard go wyprzedza.

A teraz Hood (nie ma co, mój ulubiony forumowicz )

Cytat:
Napisał Hood
A co sądzicie o TROPICIELU na 3,0?? Bo jak dla mnie jest on super, ale przez pierwsze kilka poziomów (zwłaszcza na 1.)
I to mnie właśnie martwi, łowca w 3.0 jest klasą mało atrakcyjną.. niestety opłaca się wziąść tylko 1 poziom w tej klasie (mówię to po względem mechaniki, czyści powergamerzy jak robią :P ) a potem wziąść pre poziomów woja (3-4, tyle sie opłaca) i łotra.. a potem w jakąś Prc iść. I muszę powiedzieć że chociaż jestem powergamerem, to nigdy nie zagrałym łowcą.. może poprostu powergaming we mnie jest równy z chęcią dobrej gry postaci
Dużo bardziej wolę łowcę z 3,5 w końcu może dorównać innym klasą, a przynajmniej troche, bo wcześniej odstawał strasznie :P Sam zagrałbym łowcą...ale nie kce, bo planuję posta drowa ChD z dwoma mieczami krótkimi.. i zostałbym posądzony o kalkowanie Pewnego-Słynnego-Mrocznego-Elfa

P.S: Hood czemu nie ostrzegłeś kolegi wyżej że za te heretyckie słowa go zmiarzdżę ? :P

Rzekłem, pozdrawiam, Elvin
<roześmiany niziołek znika w złotym obłoku magii, o dziwo nie prowokując oportunów :P )
 
Elvin jest offline