26-08-2015, 21:58
|
#59 |
| - A skąd ty tak dobrze znasz zamiary tego czarnoksiężnika? – zapytał zadziwiony Volker. – Podobno żaden z was z nim nie rozmawiał, a z tego co wiem ty nawet go nie widziałeś. A teraz, kiedy księstwo jest rozbite, już z pewnością w każdym zakamarku postawił te swoje sługi. A skoro one dały radę nas tak długo ścigać w kompletnej dziczy, to pewnie ma on jakieś pieprzone magiczne sztuczki, które pozwalają mu nas wytropić… Pardon. Znaczy się bez urazy. – skinął przepraszająco w stronę Morlanala i Felixa. – Ale możemy przełożyć nasze plany na inny czas. Rozłóżmy gdzieś tu obóz na noc, a jutro z rana ruszymy do tych ruin. Później zastanowimy się, co dalej. |
| |