|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-08-2015, 19:41 | #51 |
Reputacja: 1 | - Dosyć tych bluźnierstw! - wódz krzyknął namiętnie, niemal ze złością. - Kara przypisana ostatnio za podobne zachowanie była bezwzględna: zbrodniarz został rozdarty na strzępy krzyżującymi się łańcuchami, a jego szczątki wrzucono do jeziora. Jednak jako że jesteście młodymi osobami, skłonnymi do niepoważnych kaprysów, potrzebujecie nie kary, a pouczenia. Jedynie Wielki Erm zapewni wam odpowiednią lekcję... - starszy wypowiedział groźnie nazwę lasu. - Wykazałem szczodrość wykraczającą daleko poza nasze zwykłe postępowanie. Wynoście się stąd natychmiast i nie zakłócajcie nigdy więcej naszego spokoju.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor |
26-08-2015, 09:55 | #52 |
Administrator Reputacja: 1 | Czy istniał sposób, by wymigać się od straty palca? Czy strata palca była warta zawarcia przymierza i zyskania przyjaciół tudzież wiedzy na temat lasu i jego tajemnic? |
26-08-2015, 11:43 | #53 |
Reputacja: 1 |
|
26-08-2015, 14:59 | #54 |
Reputacja: 1 |
|
26-08-2015, 18:04 | #55 |
Reputacja: 1 | Prawdę powiedziawszy, to Thurin cieszył się z tego, że zostali wygnańcami. Pomijając takie oczywistości jak to, że nie stracili palca, czy też to, że "ogry" nie postanowiły ich zabić, to po prostu wolał nie ryzykować przebywania w towarzystwie istot mających w zwyczaju zapraszać do użynania sobie różnych części ciała. Jeszcze by się okazało, że z kuśką, kiedy lat mają odpowiednią, rozstają się takoż. Runiarz cenił swoją kuśkę. Tak więc nie miał nic naprzeciw rychłemu opuszczeniu towarzystwa olbrzymów. Słowa pożegnania sobie darował. |
26-08-2015, 19:17 | #56 |
Reputacja: 1 | „Jak zwykle” – Volker stwierdził w myślach. Nie po raz pierwszy w życiu mocno się zawiódł. Jednak po tych kilku gorszych dniach liczył, że w końcu spotka go coś dobrego. Niestety różnica kulturowa była granicą nie do przejścia. Zaś wszyscy jego towarzysze byli najwyraźniej przywiązani do swych palców. Nie dziwił im się wcale. Ucieczka była pierwszą myślą, jaka przyszła mu do głowy, kiedy usłyszeli o tym strasznym rytuale. |
26-08-2015, 20:30 | #57 |
Reputacja: 1 | - Wybaczcie że was obraziliśmy, nie było to naszym zamiarem - takie słowa przekazał Zygfryd olbrzymom, wdzięczny mimo wszystko że ani on cały, ani jakakolwiek część jego ciała nie stała się potrawką. |
26-08-2015, 20:44 | #58 |
Reputacja: 1 |
|
26-08-2015, 21:58 | #59 |
Reputacja: 1 | - A skąd ty tak dobrze znasz zamiary tego czarnoksiężnika? – zapytał zadziwiony Volker. – Podobno żaden z was z nim nie rozmawiał, a z tego co wiem ty nawet go nie widziałeś. A teraz, kiedy księstwo jest rozbite, już z pewnością w każdym zakamarku postawił te swoje sługi. A skoro one dały radę nas tak długo ścigać w kompletnej dziczy, to pewnie ma on jakieś pieprzone magiczne sztuczki, które pozwalają mu nas wytropić… Pardon. Znaczy się bez urazy. – skinął przepraszająco w stronę Morlanala i Felixa. – Ale możemy przełożyć nasze plany na inny czas. Rozłóżmy gdzieś tu obóz na noc, a jutro z rana ruszymy do tych ruin. Później zastanowimy się, co dalej. |
26-08-2015, 23:08 | #60 |
Reputacja: 1 |
|