27-08-2015, 15:10
|
#67 |
| Felix spojrzał na uśmiechniętego Rorana i odwzajemnił grymas.
- Tym razem to my mamy przewagę. Przydałoby się być w końcu łowcą a nie zwierzyną.
Wręcz teatralnie rozprostował palce.
- Co reszta na taką zamianę ról?
- Kto zostawił po sobie butelkę i cygaro możemy rozważyć później, okazja by odwdzięczyć się hobgoblinom może się nie powtórzyć. |
| |