Spoko Krieger, ja czytałem tego samego posta co ty
I zgadzam się, że posiadamy sporą dozę autonomii. Jak szarżują na nas genokrady to już trochę za późno na bajeranckie zagrania taktyczne dowódcy. SM dobrze radzą sobie sami, nie muszą pytać o wszystko lidera - czy się poruszyć, czy przeładować broń, którą ręką się podetrzeć, itd.