Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2015, 17:47   #10
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejza, hola!*

Atmosfera w opuszczonej karczmie nie należała do najlepszych i zgromadzonym w saloniku poszukiwaczom przygód daleko było do radosnej atmosfery opisywanej w utworze znanego na cały świat wierszoklety, który bawił się ze znanym magiem w całkiem innej karczmie. Na dodatek żaden z bohaterów nie gustował w zgubnej dla zdrowia i nieprzyjemnej dla otoczenia manii palenia śmierdzących liści.

Z drugiej strony trzeba było przyznać, że znalezione przez Solo wino, którym wojowniczka uczynnie poczęstowała kompanów, należało do najprzedniejszych, zaś upichcony przez Garaga królik mógłby śmiało się znaleźć na szlacheckim stole. No, powiedzmy nieco zubożałego szlachcica.



Po skończonym posiłku i wymianie opowieści członkowie dzielnej drużyny udali się na zasłużony odpoczynek.
Shahri postanowiła spędzić noc na parterze, w sali głównej, pozostali zaś udali się na piętro, gdzie czekały do ich dyspozycji pokoje gościnne.


________________________________
*Adam Mickiewicz, Pani Twardowska
 
Kerm jest offline