Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2015, 18:39   #35
hija
 
hija's Avatar
 
Reputacja: 1 hija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodniehija jest jak niezastąpione światło przewodnie
Postać papy stanęła jej przed oczyma jak żywa. Całe życie, każda modlitwa przy rodzinnym stole, każde nabożeństwo wypełnione było nienawiścią dla kalającej wolę bożą zmutowanej zgnilizny. Gdy prosili o siłę, to nie tylko po to, żeby następnego dnia wstać i pielęgnować iluzję normalnego życia w stylu oldschool. Gdy dziękowali, to nie tylko za to, że ciągle jeszcze mieli siebie nazwajem. Czasami wydawało jej się, że nienawiść jest najsilniejszym z klejów, spoiwem, które trzymało w garści całe społeczeństwo.
Poczuła, że za nim tęskni.

Zamiast jednak rodziny, stała twarzą w twarz z największym wrogiem i największym horrorem całego jej życia. Z tym, czego żaden człowiek w nowej, spróchniałej rzeczywistości nie potrafił ułożyć sobie w głowie.
Stała z nim nos w nos, a jednak, mimo strachu, zobaczyła w abominacji człowieka. Głeboko pod warstwą szmat, zdeformowaną tkanką. Oczy. Oczy wyglądały jak ludzkie, ale nie potrafiła odczytać malujących się w nich emocji.

Nie ulękniesz się strachu nocnego,
Ani strzały lecącej za dnia,
Ani zarazy, która grasuje w ciemności,
Ani moru, który poraża w południe.


Zdusiła w sobie tę dziwna tkliwość, którą wzbudziło w jej sercu żałosne popiskiwanie. Mutant to mutant. Tylko czemu zatrzymał się jak wryty? Czemu nie rzucił, strzeliłaby do niego bez mrugnięcia okiem. Poprawiła chwyt na kolbie obrzyna. Kimkolwiek był kiedyś, nie było dla niego ratunku. A miłosierdzie? Czy kula mogła być jego manifestacją?

- Idź sobie - o Boże, gdyby tatko to słyszał! Trzęsła się, wciąż celując do tego czegoś. Wpatrywała się w niego jak zahipnotyzowana - Już! Wynocha!
 
__________________
Purple light in the canyon
That's where I long to be
With my three good companions
Just my rifle, my pony and me
hija jest offline