Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2007, 00:19   #129
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Welf

Dźwięk lutni dobiegający z pod pokładu ciągle drażnił moje uszy, przywołując wspomnienia, o których chciałem jak najszybciej zapomnieć. Patrzyłem na kobietę stojącą na dziobie statku. Była równie piękna jak wtedy, kiedy widziałem ją w karczmie a jej nienawistny wzrok dodawał jej tylko uroku. Wiedziałem jednak, że zazwyczaj to, co piękne przynosi ze sobą nieszczęście.

Miałem dość tej muzyki. Nie zastanawiając się wiele podszedłem do tancerki zatrzymując się kilka centymetrów przed nią i prawie w twarz wykrzyczałem
-Czego od nas chcesz! Wykonaliśmy wasze parszywe zadanie, a teraz zostawcie nas w spokoju. Nie chce więcej widzieć ani słyszeć ciebie ani tego barda!-

Stałem wzburzony i dopiero teraz do mnie dotarło, że to, co zrobiłem nie było chyba do końca rozsądne.
 
welf jest offline