Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2015, 22:27   #87
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Dobry człek to być musiał. - orzekł z tchnącym szczerością głosem kmieć o posturze podziwu i szacunku godnej. Kto bowiem nie czuje szacunku przez kimś, kto łapę ma jak niedźwiedź wielką? - Chodźcie, waszmoście, za mną ruszajcie. I o wypytywanie się nie gniewajcie. Wczoraj ledwo w okolicy jakieś wojoki groźne się kręciły - zawahał się, zupełnie jakby ciosem jednym zdolny jakiegokolwiek woja powalić nie był zdolny. - Dwóch ich było, konni i zbrojni. Jeden muskularny, drugi mniej imponujący, obaj jednako gęby parszywe mieli. Tośmy widły nastawili i pojechali, ale wiecie jak to jest...

Pokiwali, że wiedzą. Niedźwiedź kontynuował.

- Z cmentarza się do ojca Theodosiusa pokierujcie. - grupka była już kawałeczek przed lasem zmurszałych nagrobków. - To mądry człek, wiele rzeczy uczonych prawi, cobyśmy mądrzejsi byli. Dla przykładu, o ziołach. Wszechstronny człek, na wszystko odpowiedź zna. Albo o smokach. Przekonanym był, że się takie jeszcze w górach gnieżdżą, jaszczury ogniste, ale nasz ojczulek wyjaśnił, że co do jednego i szczętem wyginęły, jeszcze przed Sigmarem, a to mądry człowiek...

Dotarli tym sposobem na miejsce. Płyty sterczały we wszystkie strony, w ziemie wkopywać musiał je grabarz cokolwiek wstawiony. Awanturnicy rozejrzeli się dookoła. Rozciągał się stąd naprawdę piękny widok.

- Tu was zostawię. - przerwał wędrowcom kontemplacje kmieć. - W razie potrzeby jakiej, ojciec Theodosius w cerkwi jest, a tam - wskazał na krzątającego się między kropami człowieczka - jest grabarz August Kurtz. Złóżcie modlitwę dla Morra, co by w opiece wuja dobrodzieja miał.
 
Fyrskar jest offline