Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2015, 09:54   #50
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Zdecydowane działania podjęte przez Monro poskutkowały tym, że choć otyły jegomość chciał z początku protestować, to gdy tylko zobaczył odznakę ustąpił z drogi detektywom, jak na praworządnego poddanego Jego Królewskiej Mości przystało.

Kierowca taksówki także nie stwarzał problemów i ruszył z piskiem opon, jakby przez całe życie tylko czekał na okazję, by sobie poszaleć za kółkiem. Nie żałował też klaksonu, bo przechodnie bynajmniej nie spieszyli się z ustępowaniem.

Podróż nie trwała długo. Ledwie po kilku minutach już byli przy „Na Smugach”. Richard pierwszy dostrzegł stojącego przy furtce Austina 40.
Gdy wysiedli z taksówki i zbliżyli się do samochodu zauważyli po pierwsze, że silnik był zgaszony, a po drugie, że drzwiczki od strony kierowcy uchylone. Nie było nikogo widać w środku. Gdy Abraham i Richard zajrzeli ostrożnie do środka, Hem rozejrzał się w koło, lecz nikogo nie dostrzegł w pobliżu, za to usłyszał w oddali jakąś rozmowę.

We wnętrzu pojazdu na przednim siedzeniu pasażera leżał zmięty oliwkowy płaszcz. By nie zaniedbać niczego Panowie zaczęli przeglądać Austina. Pod płaszczem znaleźli zwykły, niczym się nie wyróżniający kapelusz, jednak poruszenie ubrania sprawiło, że z siedzenia na podłogę potoczyło się wieczne pióro ze srebrną stalówką ekskluzywnej firmy Faber-Castell.
Monro swym wprawnym okiem zauważył jeszcze jeden szczegół. Na podłodze pod kierownicą, tam gdzie prowadzący trzymał nogi leżało kilka drobnych, czerwonawych kamyczków.
Richard był pewien, że gdzieś już je widział i to niedawno, jednak nie mógł sobie przypomnieć gdzie.

Nie znajdując nic więcej w samochodzie mężczyźni weszli na posesję, a Hem dając im znak ręką zaczął ich prowadzić w stronę ogrodu za domem. Zbliżając się usłyszeli wyraźne postękiwania, męskie i prawdopodobnie należące do dwóch osób.

Gdy ominęli róg domu ich oczom ukazał się niecodzienny widok. Na trawniku leżała przewrócona jabłonka, a w ziemi widać był spory dół. John Summers z siekierą w dłoni odrąbywał trzymające jeszcze w ziemi korzenie, a opodal stał Jack Davidson opierając się o szpadel. Obaj panowie mieli na nogach kalosze, spodnie z szelkami i kraciaste koszule, obaj byli ubrudzeni ziemią i wyglądali na nieźle zmordowanych. Davidson dyszał, a Summers co chwila ocierał pot z czoła.

Gdy trzej panowie się zbliżyli pierwszy zauważył ich Jack. Zmęczoną twarz rozjaśnił mu uśmiech:
- A jesteście. Mam dobre wieści, Davis przysłał wiadomość przez konstabla. Chodzi o ten toporek do cukru. Znaleźli na nim ślady krwi, tej samej jaką miała Pani Brown. Wygląda na to, że mamy narzędzie zbrodni.

Nim zdążyli coś odpowiedzieć z domu wyszła Mary z tacą, na której był talerz pełen kanapek, dzbanek z herbatą i kubki. Kobieta zachwiała się, ale odzyskała równowagę.
- Czy któryś z panów mógłby mi pomóc? – spytała uśmiechając się uroczo.
 
Tom Atos jest offline