Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2015, 22:11   #112
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Zygfryd miał rację, ale nie do końca. To była kara. Duch miał cierpieć i pokutować. Miast tego próbował się uwolnić na siłę i sprowadzał nieszczęście na innych. Nie będzie tego częścią. Zdecydował, jakkolwiek zachowa się przeklęty, on sam nie zrobi nic by uwolnić go z jego więzienia.

Ten jednak się uspokoił za cenę obietnicy złożonej przez rycerza. Co prawda Felix jej nie złożył jednak została w pewien sposób złożona w jego imieniu. Nie podobało mu się to w najmniejszym stopniu, jednak postanowił milczeć. Chciał móc w końcu odpocząć.
Usiadł przy rozpalonym kominku i zastanowił się nad tym co może robić. Mógł czytać księgę zaklęć jak to robił przez wiele wieczorów, ale dziś nie miał ochoty mieć do czynienia z magią i zaklęciami w żadnej postaci.
Zostawało tylko żonglowanie. Prosta umiejętność z prostszych czasów. Wystarczyło mu zabrać kilka kul i miał zajęcia aż zacznie się jego warta.

- Przekleństwa i gorzałka nie pomogą nam być bardziej ostrożnym następnym razem, panie Volker. Choć nie jestem szczęśliwy z tego jak udało się mu do nas dostać niezauważonym.

Wzrokiem próbował przebić ciemność by móc zidentyfikować gościa, który co dziwniejsze znał jego imię. Dobrze, że to a nie to drugie, może przyciągał za dużo uwagi.
- Pamiętam, gdzie pana widziałem. Becherdorf, jarmark. Pomógł nam znaleźć szalonego Abdula. Właściwie gdyby nie ta pomoc to mogłoby być już za późno. Biedny człowiek, tyle połamanych żeber i odgryzione ucho. Abdul z pewnością zasłużył na swój przydomek. - Uśmiechnął się do wspomnienia.
- Tylko jak pamiętam to była dość krótka znajomość. Czym sobie zasłużyłem na zapamiętanie? Numer z pochodniami? Może noże? Publika zawsze lubi żonglowanie nożami, mają nadzieję, że żongler się zabije. Gdyby tylko wiedzieli, że są tępe.
- Łatwiej jest wymienić czego nie widzieliśmy, a między tym jest inny człowiek. Więc nie wiem jak reszta ale ja zapraszam. Co sprowadza w te rejony? Także zapytam, gdzie tu jest jakaś miejscowość, bo szczerze powiedziawszy jesteśmy trochę zagubienie.
 
Matyjasz jest offline