Ciągła ucieczka nie miała sensu.
Skoro zaczęły walczyć z tym opętanym miastem i jego mieszkańcami nie mogły się ot tak wycofać. Nie mogły.
Były niemal jednomyślne. Ortis wypowiedziała na głos plan, który był pierwszą myślą Suki. Musiały postąpić zgodnie z planem, który narodził się jednocześnie w obu głowach.
Lillian uzbrojona w śmiercionośny sierp nie czekała nawet na odpowiedź koleżanki.
Jordan nie miała zamiaru odpowiadać.
Ruszyła na prawo w jednej dłoni trzymając spray w drugiej zapalniczkę. Miała wielką ochotę przypalenia paskudnej gęby wielkoluda.
Ktoś musiał zginąć. To było pewne.
__________________ "You may say that I'm a dreamer
But I'm not the only one" |