Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2015, 21:10   #15
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Kael powrócił po koeljnym udanym wyjściu. Kolejna akwizycja, tym razem stricte osobista. Pancerz karapaksowy. Ochrona jakiej potrzeba było ‘na wszelki wypadek’. Zbroję dostarczono tech-adeptom do jednej z pobocznych kuźni Eredina.

Kilka godzin później dostał zapieczetowany list z rozkazami od kapitan. Bezwłocznie go otworzył i czytał otwierając coraz szerzej oczy.
- Co!? Co się stało z ludźmi których już sprowadziłem?! - po chwili odpowiedź przyszła sama. Wtedy nie mieli lecieć przez Paszczę. A to dużo zmienia.

Kolejna wycieczka do jednego z domów nawigatorskich. Tym razem bez ochrony.
I tym razem powrócił z niczym.
Klął pod nosem wracając małym okrętem transportowym.
“Oferta jest niezadowalająca za tak cennego człowieka” - mówili.
“Niestety musimy panu odmówić, Weyrlock.” - mówili.
Cóż. Mieli trochę racji. Prosił o widzącego. Człowiekia który byłby w stanie, w pewnym stopniu, go wesprzeć podczas podróży przez immaterium, a swoje fundusze… już wydał. Nie mógł zaoferować nic adekwatnie dużego. Bardzo niewielka część tronów jakie dostał przepadła, więc i tak był z siebie zadowolony, bo podróż będzie teraz łatwiejsza. Ale jednak.

Pozostało mu trzymać się swoich nieznośnie standardowych pomocników.
 
Arvelus jest offline