Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2015, 09:24   #288
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Silne przeżycia potrafiły zmienić ludzi. Wydobyć z nich wszystko co najlepsze, ale także i najgorsze.

Jim nie zapomniał, jak w szkole zachowywała się Loretta, a jednak dziewczyna potrafiła wykrzesać z siebie hart ducha i odwagę, by walczyć o życie, a także empatię by współdziałać.
Ale Tera Vill? Jak ona sobie poradziła? Dlaczego potwór jej nie zaatakował? Czy możliwe, że już nie była sobą? Że stwór ją opanował zamieniając w kolejnego potwora? To było bardzo prawdopodobne.

Nie mogli zostać na miejscu, a przed nimi czekał wróg, walka i pewnie śmierć, bo czyż można walczyć z wrogiem, który wciąż się odradza? Gdzie jest Ekkosz? Musieli odciąć głowę tej hydry, jeśli mieli mieć cień szansy na przeżycie.
- Lori nie podoba mi się to. – wskazał głową na Vill – Pewnie już ją opanował. Na razie mam jedna kulę i trzeba ją zachować dla workogłowego.
Mówił trochę nieskładnie i głos mu drżał ze zdenerwowania.
- Musimy podejść bliżej, bo zostać tu nie możemy. Uważaj na Terę i trzymaj się za mną. Postaram się ściągnąć atak na siebie, wtedy będziesz miała większą swobodę działania.

Jednak nim ruszył Jim odwrócił się w stronę Loretty. Wyciągnął prawą rękę i objął dziewczynę w pasie. Przyciągnął ją do siebie i gdy ich ciała przylgnęły do siebie pocałował ją. Po prostu. Na kilka sekund przycisnął usta do jej ust.
- Jeśli zginę uciekaj. Obojętnie gdzie. Rzuć wszystko i gnaj przed siebie byle dalej stąd. – powiedział przerywając pocałunek.
Jim patrzył wprost w oczy Loretty. Był poważny i smutny, gdy dodał z naciskiem.
- Obiecaj mi to.
Płomienie pochodni rzucały migotliwe cienie na ich twarze, a w pobliżu czaił się potwór.
 
Tom Atos jest offline