Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2015, 13:19   #56
Mansfeld
 
Mansfeld's Avatar
 
Reputacja: 0 Mansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Post mi wywaliło, nie ma to jak zawirusowany Lastinn...

Cytat:
Odnośnie bezrefleksyjności, sam lubię grać w różne gry, ale w obrębie jednej kampanii. Bardziej bezrefleksyjnym byłoby kierowanie takich postulatów jak Twoje do osób, które ich zupełnie nie potrzebują i to w czasach, kiedy "wielkim teoretykom RPG" nie udało się wydać żadnej gry o wielkim komercyjnym sukcesie (a "zgodne z założeniami" D&D 4 to wielki crap).
Sorry, ale jesteś w wielkim błędzie i praktycznie z zerowym rozeznaniem:
- Star Wars: Egde of the Empire (oraz Age of Rebellion) na bazie doswiadczeń FFG z WFRP 3rd
- Fate Core (i FAE) na bazie wieloletnich doświadczeń z edycjami FATE i FUGDE
- Dungeon World w oparciu o silnik indiasa Apocalypse World
Nawet "wielki crap D&D 4th" dał najnowszej edycji D&D 5th kilka poszczególnych elementów oraz inspiracji.

Cytat:
To nie próba wynalezienia gamingowego koła na nowo, tylko efekt nieskończenie dużego pola do popisu wynikającego z faktu, że głównonurtowe RPG to nie planszówka ani railroad z zasadami (czyt. 80% indyków ). Poza tym wielu osobom grzebanie w grze na potrzeby danej drużyny sprawia przyjemność - niektórzy lubią składać modele, inni godzinami grzebią w samochodzie
Spoko. Ja wolę grać w dedykowane gry (i bawić się nimi), zamiast próby wyprania ubrania, wyprowadzenia psa, napisania pracy dyplomowej, zbudowania domku na drzewie i naprawienia samochodu wyłącznie za pomocą śrubokrętu

Tak oto widze te wszystkie zabawy w przerabianie produktu na "grę o wszystkim, do wszystkiego". Erpegowcy, nie tędy droga.
 
Mansfeld jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem