Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2015, 19:17   #520
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
- No wisz, ja tam nie podzielam Twojej opini ażeby garnizon był najlepszym miejscem na szukanie kogokolwiek żywego, ale Twoje życie, Twój wybór jeśli chcesz tam iść. Chociaż ja ci powim że i tak na próżno leziesz. Lepiej byś się nam tutaj przydał skoro i tak na zabicie chce iść.

- A co do PANCERZA, wisz, gdybyśmy tako mieli to byśmy jej używali przecie - zaśmiał się delikatnie rozbawiony pytaniem Konrada. - No chyba że elementa, to ja mam ale to kolczugi jakieś, moi wojowie tyż majo, tylko że my je używamy, nie na sprzedaż ani podarunek.

- Bo pancerz Panie dzieju to je z metalu, z kółeczków albo z płytek, albo i jedno z drugim i na całe ciało się nosi. A skórzana to może jaka kapota cieższa, czy kurta jak mówisz, znaczy się grubsza i nabita ćwiekami. Takich to i u nas jest trochu, jakby tak pomyśłał to może i by się co znalazło. Tylko że metalów nam brak, a bez tego to tylko grubsza skóra się nie nada. Jakby tak trochu złomu się nazbierało to i nasz kowalczyna Manfred by trochu nastukał. Idźże do Ralfa, on skóry oprawia i łachy z nich szyje, powinien coś znaleźć. Chociaż i tak najważniejszy to ten metal jest. Potrzeba nam go dużo, i ze swoich dać możności nie mamy za bardzo.


- Nicholas Heins .... Nicholas Heins, Nicholas Heins, Nicholas Heins - kurna, coś mi to mówi. Mało u nas niechłopskich ludzi to i łatwiej mi spamiętać. Mówicie że w garnizonie pomieszkuje? To może to jakiś bandyta jest zbiegły? Upadły szlachcic może? Hm..? - zaczął głośno myśleć, pytania rzucane były w eter, bez oczekiwania na odpowiedz. Wtem go olsniło i zakrzynął:

- Wiem! Znaczy się chyba. Był u nas, znaczy się dalej jest, ale nazywa się Nicklas Hoelzl albo .... Heinze. Jakoś tak. To jego miałem namyśli. Może to jego szukacie? Z tymże on nie mieszka w Garnizonie, jeno u nas. Chociaż wcześniej faktycznie tam miał swe pielesze - jak sam wyznał. Może coś więcej powiecie o nim co?
 
Dekline jest offline