Getto? Max nigdy nie słyszał tego słowa, ale w jego uszach nie zabrzmiało to zbyt pozytywnie. No a gdy znalazł się w pobliżu owego miejsca, to zapragnął jak najszybciej znaleźć się jak najdalej od niego. No ale była sprawa Nicholasa, z którym koniecznie trzeba było porozmawiać. Z tym, że Max nie zamierzał bynajmniej iść tam sam. Dlatego też, chociaż sprawa kamieni nijak go nie interesowała, stał cierpliwie i czekał, aż ktoś porozmawia z Timem na temat kamieni, a raczej wyrytych na nich znaków. |