Nico spędziła dzień na obchodzie miasta zastanawiając się jak najlepiej przygotować je do obrony. Przemyślenia nie były zbyt radosne, nie wiedziała z jaką siłą się spotka ani ile ma czasu na przyszykowanie wszystkiego, jedna rzecz była pewna: ilość obrońców - zdecydowanie za mała.
Kiedy wracała do swojej kwatery spotkała Briana - zastępcę szeryfa. Wysłuchała co miał do powiedzenia odpowiedź zaczęła od ostatniego pytania o obchód. -Zachwytu nie ma ale mam kilka pomysłów, będę musiała zorganizować kilka rzeczy i przystąpić do pracy. Mam nadzieję że ten łowca robotów nie chce zapłaty z góry? - Na razie ma nas zaprowadzić i pokazać te ślady. Bo w tej chwili prócz niego nikt ich nie widział. Potem jak faktycznie coś tam jest się pomyśli co z tym zrobić. - odpowiedział jej zastępca szeryfa.
-To prowadź, zobaczę się z tył łowcą maszyn i razem coś ustalimy - Mówili, że się zatrzymali w “Łosiu”. Znaczy ten murzyn w czapce co z nami gadał. - rzekł zastępca szeryfa wskazując na widoczną w ciemności bryłę lokalu. -Dobra, będę rano
Nico wróciła do swojej kwatery, tam zajęła się pastowaniem butów i czyszczeniem bronipotem położyła się do łóżka i długo leżała na plecach patrząc w sufit i w myślach tworząc mapkę miasta
Plany odnośnie miasta powoli pojawiały się w głowie, worki i inne pojemniki z piaskiem nie powinny być problemem. Rurki chirurgiczne, pomyślała Nico
-będę musiała popytać w mieście - mruknęła szukając notatnika do zapisania
w domach z dachem krytym dachówkami można by powyciągać pojedyncze dachówki i zrobić strzelnice (umacniając pozycję workami z piaskiem na wypadek gdyby ktoś mimo wszystko ją wypatrzył.
Nie zaszkodziłoby rozłożyć deski z wystającymi gwoździami na trasie przejazdu samochodów (przy odrobinie szczęścia piechota też w nie wdepnie ) trzeba by popytać o drut kolczasty, może być zardzewiały z odzysku.
Trzeba się będzie skoncentrować na najłatwiejszych w obronie budynkach łosia i spichlerz trzeba będzie odpuścić, spichlerz ewentualnie wyposażyć w pułapki. Komisariat można by połączyć z sąsiednimi budynkami przez wybicie ścian tak przed nami sporo roboty pomyślała Nico przeglądając zapełniony szkicami i notatkami notatnik w świetle dogasającej świecy.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |