30-09-2015, 22:02
|
#107 |
| - To prawda najprawdziwsza - skwasił się lekko kapłan. - A o owej prawdy bezpieczeństwo martwić się, zapewniam was, nie musicie. Straż, w tej liczbie kilku krzepkich chłopów, wystawię. Ale zapewniam, że nikt tam nie wejdzie, chyba, że krasnoludzki kamieniarz, górnik lub inżynier. Albo smok. Ale smoków już nie ma, a panowie - wskazał Skaliego i Duraka. - raczej na wojaków wyglądacie.
- A zamysł mądry. Brata Caniculę z wami poślę, on spokojniejszy niż miejscowi. I bystry, choć nie wygląda. |
| |