Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2015, 16:45   #48
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Franz, nie dowierzając własnym uszom, kiedy Ulli wypowiedział, że właśnie planuje kolejną wyprawę po buszu i leśnych ostępach, syknął:

- Ty głupcze!

Po czym ruszył krzepko w stronę wieśniaków, wołając:

- Hej, dobrzy ludzie! - zawołał, a kiedy upewnił się, że ściągnął na siebie uwagę człowieka odzianego w czarną szatę, kontynuował: - Politujcie naszemu kompanowi, przez wiele przeszedł i zdaje się, że także w wielu walkach, w których brał udział, dostał w głowę o jeden raz za wiele. Toteż politujcie mu, dobrzy ludzie, wszakże on szlachetnego urodzenia.

Odchrząknął i kontynuował:

- Posłuchajcie, myśmy żadne leśne bestie ani stwory chaosu, jeno biedni ludzie, tak jak wy. Pracujecie na roli, ja to szanuję, bo z chłopskiej rodziny jestem. Chcecie, byśmy zapracowali na strawę i odzienie, niechże i tak będzie, swoje odpracujemy. Ten szalony, co był tutaj przed chwilą, to dobry człowiek jest, jeno czasem tylko go ponoszą uczucia. Ale uczony jest, dzieci wasze niejednego nauczy. Krasnolud i ja silni jesteśmy, jeśli was kto napadnie, to przecież obronić was możemy. A tamten chudy i z wielkimi uszami to zręczne palce ma, kosze wiklinowe pleść może.

Rozłożył ręce.

- Jak się wam nie spodobamy, odejdziemy w pokoju. Byleście nie pomyśleli, żeśmy złe ludzie są, bośmy nie są. To jakże będzie? Dacie nam odejść w puszczę na zatracenie, czy też wykazać się możemy? Znajdzie się może jakie zadanie?

Franz wiedział, że być może ryzykował dużo, jednak to, o czym mówił szlachcic, przestało mieć sens. Nie mieli wiele jedzenia, poza być może grzybami, które zebrał krasnolud, natomiast picie z przydrożnych strumieni i jeziorek było takim samym ryzykiem, jak jedzenie grzybów. Trakty natomiast, jeśli w istocie z wioski wychodził jakiś, były niebezpieczne.

Pozostało tylko czekać na zdanie starszego.
 

Ostatnio edytowane przez Santorine : 02-10-2015 o 16:51.
Santorine jest offline