Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2007, 04:57   #131
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Welf

Kopnięcie zabolało mocno, ale jeszcze mocniej zabolała urażona duma. Podniosłem się powoli z ziemi patrząc nienawistnym wzrokiem na tancerkę tym razem z bezpieczniejszej odległości. Powinienem już dawno się nauczyć, że ile razy biorę się za gadanie to nic dobrego z tego nie wychodzi.
Na szczęście w całe zajście wtrącił się kapitan statku.
Klnąc pod nosem zszedłem pod pokład szukając swojej kajuty. Po krótkiej chwili leżałem wygodnie w swojej koi. Ochota do rozmów całkowicie mi przeszła. Starałem się skupić myśli na tym, co będziemy musieli zrobić po dobiciu do portu, starając się nie myśleć o bardzie i tancerce. Po dłuższej chwili udało mi się w końcu pogrążyć w śnie-transie.
 
welf jest offline