James spojrzał zdziwiony wzrokiem na ochmistrzynie, jej propozycja zaskoczyła go. Choć szybko opanował swe zdziwienie i przytomny głosem odpowiedział ochmistrzyni. -Mówisz że żądasz 500 franków i tego by przewieźć dwie osoby na kontynent.
Następnie James dość kpiącym głosem ponownie zwrócił się do ochmistrzyni zadając jej pytanie . -Czyżby młodej siostrze zakonnej tak bardzo podobnej do Matki Przełożonej znudziło się życie w klasztorze i ty pani ochmistrzyni postanowiłaś jej towarzyszyć w wyprawie do Europy?
Następnie już spokojnym tonem James kontynuowała swą przemowę. - Nie mam zamiaru ryzykować życia mej towarzyszki i towarzysz na sterowcu dla nie znanej mi sprawy i dla kogoś kto nie wzbudza zaufania. A po za tym nie jest to zależne od mojej osoby i musiał bym wysłać wiadomość do załogi sterowcu. |