Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2015, 13:34   #56
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Szlachcic wpatrywał się w gazetę, którą podał mu historyk. Wodził wzrokiem po kolejnych linijkach tekstu. Gdy czytał wywiad po raz pierwszy nie wzbudził on żadnych podejrzeń. Jednak gdy zaczął się wczytywać w kolejne pytania i odpowiedzi, to rzeczywiście wydawały się od siebie oderwane.

Pytanie o ostatni rekord, a w odpowiedzi: "Odbiera mowę."

Komuś mogło faktycznie zależeć na uciszeniu go. Czy w tym wywiadzie ukrył swój przekaz?

- Przynieś mi proszę pióro i kartkę papieru - zwrócił się do Ferata.
Gdy historyk wyszedł Richard zaczął szeptać pod nosem do samego siebie.
- Cóż dalej było w wywiadzie? Całkiem konkretne informacje.
...Kamienny krąg Rahima... sto litrów... dziesięć metrów... szukać środka... Informacja o rodzie wojowników też musi coś znaczyć. Przecież od kilkuset lat nie mówi się o wojownikach, tylko o żołnierzach.

Richard wiedział o tym najlepiej. Jego pradziad był przecież admirałem. Żołnierzem z krwi i kości. Własnie za zasługi w boju otrzymali tytuł szlachecki, który przekuli w status Mięsnych Lordów. Ale nigdy nie myślał o pradziadku jako o wojowniku.

Historyk wrócił z kartką papieru i piórem. Szlachcic wynotował starannie odpowiedzi Enzo i podkreślił to co jego zdaniem ma największe znaczenie.
- Dziękuję ci bardzo za twoją czujność. Możliwe, że naprowadziłeś nas na ważny trop.
Szybkim krokiem skierowali się do portu sterowców. W drodze zapytał jeszcze historyka kim był Rahim i cóż to za kamienny krąg.

Kilka chwil później w wydzielonej części maszynowni.

Richard miał nos i usta szczelnie owinięte jedwabną chustą. W połączeniu z szerokimi barkami i gładko ogoloną głową sprawiał wrażenie zabijaki z ciemnego zaułka, a nie reprezentanta wolnego miasta. Tylko on osobiście kontaktował się z Arconem. Nie chciał narażać załogi. Chłopak wyglądał okropnie. W pomieszczeniu było ciasno. Nie było też mebli, dlatego La Croix usiadł na podłodze opierając się o jedną z komór silnika.

- Jak myślisz, czy ta mikstura spowalnia chorobę? Niczego nie sugeruję, ale mówiłeś, że ci zarażeni z wyspy funkcjonowali normalnie. Ty za to nie wyglądasz na kogoś kto może funkcjonować normalnie. Z jakiegoś powodu ci ją przekazali. Przemyśl to.

Arcon wyglądał bardzo kiepsko. Richard nie chciał go już bardziej męczyć, ale ich misja tego wymagała.
- Wiesz może gdzie jest kamienny krąg Rahima? Twój znajomy Enzo w ostatnim wywiadzie mówił ciekawe rzeczy. Przeczytam ci.

Wyjął pergamin z notatkami i zaczął czytać.
Bardzo trudno nie czuć ekscytacji. Proszę mi wierzyć, odbiera mowę.
Dziś żyjemy w postępującym świecie. To tylko słowa: rekordy, osiągnięcia.
Zejście do kamiennego kręgu Rahima. Pochodzę z rodu prawdziwych wojowników. Ale ta operacja - ponad siły.
Chyba wypociłem sto litrów, przyznaję.
Bez brawury, dziesięć metrów wystarczy.
Prawdziwą sztuką jest szukać środka. Równowaga prawdziwą odpowiedzią, moi drodzy

 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 06-10-2015 o 14:00.
Mi Raaz jest offline