Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2015, 15:01   #149
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Pokonanie barona nie wiązało się z przewrotem pałacowym.
Wszystko pozostało po staremu, jedynie renoma Zygfryda nieco wzrosła. Co Reinerowi było w gruncie rzeczy obojętne, bowiem sława Zygfryda nie spływała na jego towarzyszy.
Z drugiej strony nie dało się ukryć, że sława była ostatnią rzeczą, o jaką Reinerowi chodziło. Co innego, gdyby wiązały się z tym jakieś pieniądze...
Jeśli zaś chodziło o pieniądze, to Reiner jakoś ich w tym miejscu nie widział, przynajmniej dla siebie. Na rzemieślnika się nie nadawał, polowanie w okolicznych lasach wymagało zgody barona (który z pewnością pobierałby jakąś część dochodów polującego).
Siedzieć na tyłku i czekać, aż w sakiewce ukaże się dno? To było z pewnością wygodne, ale mało rozsądne.
Powłóczyć się po okolicy w towarzystwie drwali? Z pewnością nie przyniosłoby to pieniędzy, ale pomogłoby w zawarciu paru znajomości, oraz zaowcowałoby nieco lepszym poznaniem okolicy, co kiedyś mogłoby być przydatne.
A gdyby podczas rozmów dowiedziałby się czegoś ciekawego... to byłby dodatkowy zysk.
Ale to wszystko po przyjęciu.


Reiner nie bywał na imprezach tego typu, na przyjęciach organizowanych przez tak zwane wyższe sfery.
Mimo braku ochoty (tudzież braku odpowiedniego stroju) Reiner postanowił skorzystać z zaproszenia... tudzież nie rzucać się w oczy. Odświeżył jak się dało swój strój, po czym udał się na ucztę.
Miał zamiar dużo zjeść, mało pić, jeszcze mniej mówić... a przede wszystkim słuchać. Przy trunkach wszelakich tak ludziom, jak i nieludziom rozwiązywały się języki, co stwarzało okazję do zdobywania informacji.
A powiadano, że informacja jest na wagę złota.
 
Kerm jest offline