Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2015, 18:43   #39
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Świat Harpagona wracał do normy. Znów była misja, drużyna i jasny cel. Wyraźny podział na złe gnolle i dobrych tubylców i brak wątpliwości, po której stronie się opowiedzieć. Nawet kłótnia z pozostałymi jakoś zbladła i stała się mniej ważna, jakby do strażnika docierało, że w końcu zrozumieją. Dlaczego mieli by nie zrozumieć, w końcu miał rację!
W normalnym świecie Harpagona, bezpiecznym świecie w którym wolał być, póki serce miał złamane i przepełnione dziwnymi uczuciami pewność siebie była bezpieczna, i porządek musiał być.

Leżał teraz do góry brzuchem wpatrując się w sufit. Był zadowolony z nowego miecza, co prawda nieco inaczej wyważonego niż jego poprzedni amnijski gladius, ale za to błyszczącego niestarzejącą się ostrością i doskonale leżącego w ręku. Nie bał się go wziąść. Świat podzielił się na dwa bieguny i tubylcy okazali się - wbrew jego poprzednim obawom - tymi dobrymi. Dlatego nie bał się, że ich drogi mogą się rozejść we wrogi sposób. Doskonały napierśnik, który tak mu się spodobał pewnie weźmie ktoś inny, ale jeszcze sprawdzi rano - czułby się o wiele pewniej w nim, niż w przydziałowej, strażniczej brygantynie.

Teraz najważniejsze to zasnąć. Sen był błogosławieństwem żołnierza, tego każdy uczył się na początku. Jesz i śpisz gdy tylko masz okazję, bo później może długo jej nie być.
Zwłaszcza jeżeli jesteś w środku dzikiej dżungli, a masz dach nad głową, łóżko i zapewnione śniadanie, pomyślał rozbawiony Harpagon i spokojnie zanużył się we śnie, który okazał się być pełen ciemnoskórych nagich piękności. Ci, którzy byli nocnymi łazikami, mogli zobaczyć, że młody strażnik kręci się niespokojnie we śnie, ale z uśmiechu na twarzy widać było że sny ma całkiem przyjemne.

Jest jeszcze dla Ciebie nadzieja Harp!
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline