Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2015, 09:16   #111
Sam_u_raju
 
Sam_u_raju's Avatar
 
Reputacja: 1 Sam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputacjęSam_u_raju ma wspaniałą reputację
DUNCAN & NATHAN

Nathan wstał ciężko z ziemi przecierając twarz. Spojrzał po swoim nagim ciele szukając poważniejszych obrażeń, które jeszcze się nie zagoiły. Ruszył ciężko w kierunku elfki i szepczącego z nią O’Hary.
Przypatrzył się kratom ale nie ruszył ich będąc przekonany, że nawet ze swoja super siła nic z nimi nie zrobi.

- Mistrz czytania w myślach, mistrz retoryki a teraz jeszcze się okazało, że i mistrz ucieczki. Chyba, że jakimś cudem nie zostałeś złapany? - rzucił do Fincha. Zanim ten odpowiedział przypomniał sobie, że właśnie minął co dochodzącego do siebie Duncana. Szkot i elfa równało się temu, że ponieśli klęskę.

- Co z dzieckiem? - rzucił zaniepokojony

- Dziecko jest całe. Ta porcelanowa wiedźma też, niestety. Mnie nie złapali. Za głupi są na to. Dobra. Jesteście na tyle silni, by w razie czego skopać dupska. Plan jest taki. Dopadamy szefowej tego pierdolnika i zaczynamy negocjacje. Jeśli nie wyjdą, robimy to, czego nie chcą byśmy robili, otwieramy cholerne wrota Zapomnianych. Ten argument nakłoni ją do współpracy, tak sądzę.

- Ale wiesz z czym to się je? Ci Zapomniani i cały ten bajzel. Poza tym wydaje mi się, że władcy domeny, Zmiennokształtnemu to my możemy co najwyżej pośpiewać a nie nakopać. Wydaje mi się, że jestem za cienki w butach dla nich - drążył szeptem temat Nathan korzystając z faktu, że Duncan jeszcze nie doszedl do siebie.

- Spokojnie. Takich jak wy nie ma za wielu. Uwierz mi.

- Wierzę ale zobacz jednakże gdzie tacy właśnie siedzą. No dobra dosyć tego pesymizmu z mojej strony. Panie O’Hara co mam robić? - zwrócił się do faceta po drugiej stronie krat.

- Otwieramy? Dasz radę je wyrwać? Kraty.

- Założyłem że władca nie wpakował nas do miejsca gdzie moglibyśmy wyrwac kraty ale… co stoi na przeszkodzie by spróbować - dodał po chwili milczenia - Zobacz - zwrócił się do elfki - co dzieje się z Duncanem coś zbyt długo się nie podnosi.
Nie czekał jednak na reakcję kobiety. Sam wziął się za próbę wyrwania krat
 
Sam_u_raju jest offline