Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2015, 13:52   #13
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
21/22 sierpnia 2015 godz. 15.40 - słonecznie

Aleksander “Alex” Njonstrand
Aleksander otworzył skrzynię i w środku znajdowała się lornetka, a koło niej leżała Beretta z prawie pełnym magazynkiem. Nadeszła godzina wieczorna i poszedł do sypialni się położyć. Noc była prawie jak w domu. Gdzieniegdzie szumiały liście.
Następnego poranka udał się w kierunku, w którym wskazywała mapa. Z jakieś pół godziny drogi od domostwa. Znalazł się na obrzeżach miasta Arkansas City. W okolicy nie było ani jednego mutanta. Miał szczęście. Znalazłszy się koło domku letniskowego jego wzrok przykuł świeżo zaparkowany pickup; jeszcze biło od niego ciepło.

Andrew Simonini
Andrew miał domek letniskowy na obrzeżach Arkansas City. Spędzał “wolny” czas na siedzeniu w swoim fotelu i czytaniu gazety gdyż prądu nie było. Pewnego dnia brunet ubrany w białą koszulę odpalił swojego pickupa i pojechał zatankować ostatnie resztki paliwa na najbliższej stacji. Po parudziesięciu minutach wrócił z prawie pełnym bakiem. Wysiadł z samochodu i zamknął go na klucz po czym udał się z powrotem do domu.

Andreas “Andy” de Hackfleisch
Andy zapakował wszystko ze sobą poszedł w kierunku domu, którego przeszukali John i Mark, ale niezbyt dokładnie więc holender poszedł go dokładnie sprawdzić. Drzwi koloru białego były lekko nie domknięte przez “kolegów” więc Andreas otworzył je z lekkim piskiem. Na wprost drzwi był wąski korytarz. Na wieszaku wisiał beret koloru zielonego. Po lewej stronie miał salon z fioletowym małym dywanem; do tego telewizor i tapczan. Natomiast po prawej stronie korytarza znajdowała się kuchnia. Kilka pustych szafek, kuchenka plus zlewozmywak. Nadeszła pora wieczorna i holender się położył.
Noc przebiegła spokojnie.
Nad ranem podążył w kierunku wyznaczonym przez mapę. Z jakąś godzinę później dotarł na obrzeże Arkansas City. Po drodze nie było żadnych przeszkód. W niebieskim domu paliło się światło świecy co mężczyzna zauważył i podszedł w jego stronę.

Gilbert Catchy
Gilbert kupił niebieski dom ponad dwa lata temu. Pewnego poranka poszedł poszukać zapasów w przydrożnym sklepie gdyż mu się skończyły, a owy sklep miał ich jeszcze pod dostatkiem. Wróciwszy grubo po zmroku zapalił świecę i po parunastu minutach zasnął. Następnego poranka poszedł sprawdzić mocowania wokół domu. Po czym wrócił i zapalił kolejną świecę jednocześnie usiadł z gazetą w ręku. Przeglądając informację sprzed tygodnia, gdyż prądu nie było.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline