Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2007, 03:30   #7
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Grimul

Goblin otarł pot spływający z czoła. Piekące niemiłosiernie słońce dawało się mu we znaki. Zdecydowanie bardziej wolałby teraz leżeć w cieniu pod drzewem a marsz przełożyć na późniejszą porę. Niestety z niezrozumiałych dla niego względów jego kompani zdecydowali inaczej.

Idące przodem osoby przystanęły, widać im zmęczenie też nie jest obce, choć co do tego nie byłby taki pewien.
Grimul podrapał się po głowie rozczochrując jeszcze bardziej niedbałą fryzurę. Już zaczął rozglądać się za jakimś wygodnym ocienionym miejscem, które nadawałoby się na krótki odpoczynek, gdy do jego uszu dotarł tętent końskich kopyt. Swój przenikliwy wzrok skierował w kierunku mostu z uwagą przyglądając się całemu zajściu. Po krótkiej chwili przerywanej błyskawicami z ulgą stwierdził, że potencjalni wrogowie wybili się nawzajem a pojedynczy jeździec z dzieckiem, który przeżył i jechał w ich stronę nie powinien stanowić dla nich zagrożenia, zwłaszcza, że znając krasnoluda wiedział, że jak zwykle wtrąci się do nie swoich spraw.

Bojowe okrzyki Takllina tylko utwierdziły go w słuszności swoich przypuszczeń. Całkowicie nie rozumiał takiego zachowania. Było bardzo wątpliwe żeby jeździec lub dziecko posiadało przy sobie cokolwiek cennego, więc, po co im wchodzić w drogę? Dużo rozsądniej było by przeszukać martwe ciała jeźdźców i kobiety. No, ale cóż począć krasnolud sobie nie odpuści, będzie trzeba zabić tego jeźdźca.

Grimul rozejrzał się po kompanach. „ciekawe, któremu z nich przypadnie zaszczyt zabicia rycerza,, Największe szanse dawał krasnoludowi ale pewnie elfy będą chciały jak zwykle udowodnić że są lepsze i mądrzejsze od niego. Uśmiechnął się, „a może jednak będzie ciekawie?”, tak rozmyślając znikł za pobliskim krzakiem.
 

Ostatnio edytowane przez welf : 16-04-2007 o 03:34.
welf jest offline