14-10-2015, 16:45
|
#157 |
| Nic tak nie boli jak urażona duma. Tak przynajmniej pieją wędrowni rycerze i inni poszukujący przygód wykolejeńcy. Chociaż Kocur był zgoła odmiennego zdania (ot, chociażby pod wpływem ostatniej imprezy), to jednak ktoś dybał na jego życie. Za pewne nie przejąłby się tym faktem, ale w planach miał nieco dłuższy pobyt w Baronii. Sprawa powinna więc zostać wyklarowana.
Z solennym postanowieniem rzęsistego skopania paru tyłków, włamywacz rozpoczął swoje poszukiwania. Kosztowało go to trochę fałszywych uśmiechów i parę chwil zmarnowanych na wysłuchiwanie bezsensownej paplaniny, lecz w końcu dostał to czego poszukiwał.
Trop wiódł na bagna. |
| |