Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2015, 21:23   #103
traveller
 
traveller's Avatar
 
Reputacja: 1 traveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputację
Ron przyleciał na miotle na plac szczękając zębami z zamarzniętymi brwiami i lodem na swojej czarodziejskiej szacie oraz puchowej czapce z króliczymi uszami.
Z tego co się okazało to nikt tej nocy nie zginął. Tym razem... Bo za dnia zginął przecież Ojciec Tucker. Dobrotliwy i szczery, ale cichy co zwróciło na siebie podejrzenia jego samego oraz reszty. Rudzielec widocznie czuł się słaby w tą grę, albo zło manipulowało tak dobrze, że Ktoś z trójki Fiona, Al i Ron musiało być Skazą. Nie było innego wyboru skoro nagle pojawiły się hieny. Zdawał sobie sprawę, że skoro on sam czuł się niewinny, Fiona byla celem ataku hmm więc za tym wszystkim mógł stać chyba tylko Al albo coś mu umykało. Czy Fiona mogła skłamać odnośnie ataku na nią? Raczej wątpił bo wtedy ktoś inny by przejrzał jej kłamstwo. Ron wiedział, że musiał podjąć jeszcze jedną desperacką szansę tego by miasto w końcu udało się zadać cios wrogowi. Tym razem przestał kombinować i zastanawiać się nad winą kogokolwiek skoro wcześniejsze typy były błędne.

-Głosuję na Samuraja Jacka... Powód? Szczerze mówiąc brakuje mi już podejrzanych. Każdy z was może być złym, bo oczywiste motywy się tu nie sprawdzają. Jack zawsze był w połowie mojej listy, bo zawsze był ktoś kto wydawał się mieć więcej na sumieniu, ale teraz to mój podejrzany numer 1
 
__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day
traveller jest offline