Azrael złapał miecz w ten sposób, aby dłonie spoczywały tylko na skórzanej owijce rękojeści i rozciął siatkę krępującą Harleen i Deathstroke'a.
- W każdej chwili mogą nadjechać posiłki. Ruszajmy do safehouse'u - wolał nie ryzykować wędrówki prosto do bazy ruchu oporu, w razie gdyby byli śledzeni. Safehouse był dobrą tymczasową kryjówką, z której swobodnie mogli przemieścić się gdziekolwiek, a w razie przecieku lub niezauważonego ogona można było sobie pozwolić na utratę tej lokacji.
- Możesz iść? - zapytał BlueBeetle'a. |