Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2015, 15:02   #201
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
- No niby ok, ale jaki człowiek był tak zrobił? No chyba że to była jakaś ...bestia. Przecie takie nie patrzą na kosztowności, byleby człowiekowi życie odebrać. Co nie? No ale też bestia nie posługuje się mieczem czy kuszą, no i musiałoby być ich więcej niźli jedna
- Ugh.....to za dużo na mój mały mózg - zakończył rozmyślania.

- To wychodzi że ja mam wartę drugą tak? Dobrze, popilnujemy Was.

Reakcja Karla zdziwiła go bardzo. Wcześniej zapewne by się go przestraszył i jął przeprzaszać albo uciekać. Ale teraz..teraz jest dzielnym wojownikiem. Nie będzie przed nikim pełzał, przecież powiedział prawdę, i to w miarę łagodny sposób.

Gdy Miler zaczął mu grozić, ten nie patrzył się na niego lecz .... na swoich mniejszych towarzyszy. Eduardo może jest tylko zwykłą kozą, ale ponad sto kilo żywej wagi i twarde rogi swoje robią, jeśli Karl targnął by się na Otwina to mogłoby być nieciekawie. Eduardo podobnie jak i Ernesto zareagowaliby impulsywnie a ich Pan mógłby nie zdążyć zareagować. Jednakże Karl nic takiego nie zrobił, także Otwin szybkim gestem w stronę swoich mniejszych towarzyszy uspokoił ich.

Chłop pozwolił aby Miler powiedział co ma do powiedzenia. Był zaskoczony jak bardzo impulsywny jest ten człowiek, ale mimo wszystko postanowił powiedzieć co ma na myśli.

- ...Aleś ty porywczy, no naprawdę, ja ci tylko powiedziałem prawdę, no może trochę podkoloryzowana ale jednak prawdę, zresztą sam ją nam opowiedziałeś, a ty wyskakujesz z groźbami. Dalej jesteśmy towarzyszami, czy mam się bać że nie obudzę rano?

- Zluzuj trochę, przestań się panoszyć i negować wszystko co nie jest Twoim pomysłem. To może kiedyś nauczysz się normalnie żyć pośród ludzi zamiast wszystko załatwiać wyzwiskami i siłą.

Po ostatnich słowach widać było że Otwin poczuł wiatr w żaglach i zaczynał już faktycznie trochę przeginać, lecz jego następne słowa były zdecydowaną szyderą z Karla:

- A dla Twojej wiadomości, nie jestem i nigdy nie byłem pastuchem, tylko rolnikiem. Wiesz, krówki, kurki, świnki, uprawa ziemi i takie tam. Czy Twój mózg jest w stanie ogarnąć tą wiedzę? Czy potrafisz tylko wkurzać ludzi i łamać im kości?
 
Dekline jest offline