Gareth patrzał jej w oczy, niedługo.
- Owszem... - urwał - mógłbym Cię zabić, tak jak Ty mnie mówił spokojnym ściszonym głosem.
- Widać, nikt nie chce zrobić pierwszego kroku w tę stronę, może więc zrobimy krok w przeciwną. Widzę że w bali jest dość miejsca na dwie osoby, a kąpiel również by mi się przydała. Czy masz coś przeciwko?
Wstał, odpiął pas z mieczem następnie ściągnął skórzaną kurtę...
Zgasła kolejna świeca...
__________________ .................................................. ....................
:D MOD ma zawsze racje :D |