Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2015, 20:18   #30
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie był to duch czy inna zjawa.
Wychudzony, brodaty mężczyna siedział oparty o jeden z kamieni, tworzących zewnętrzny krąg. Wzrok dziki, suknia plugawa*, jak powiedziałby poeta.
Oczy, patrzące przed siebie, wbite w jeden pubkt, a spojrzenie przechodziło na wskroś przez zbliżającą się Solo, całkiem jakby brodacz jej nie widział.

- Zginęli, wszyscy zginęli - powtórzył jak mantrę. Machnął ręką przed siebie, lecz trudno było powiedzieć, czy wskazuje na kurhan, na wzgórze, czy też na coś "za górami, za lasami"...

I nie powiedział nic więcej, mimo próby wyciągnięcia z niego jakichkolwiek informacji. Nie pomógł ani kawał kiełbasy, ani kubek wina, którymi poczęstował go Marco.


- Proponowałbym obejść kręgi i wejść na wzgórze - powiedział Marco. - Stamtąd zobaczymy większy kawałek świata - dodał.


____________________________
* Adam Mickiewicz
 
Kerm jest offline