Brak łączności był upierdliwy. Co z tego, że przeprowadził rozpoznanie, skoro nie mógł przedstawić jego wyników swojej drużynie? A może mógł? Nie wiedział ile informacji dotrze do towarzyszy. - Do Exo Reapers, szturmujecie budynek od północy i od południa. Dwie drużyny. Uważajcie na siebie. Macie osłonę snajperską ze wschodu.
Tyle mógł zrobić. Miał nadzieję, że go usłyszeli, bo w szale walki mogą wpakować się na siebie i posłać niepotrzebną kulkę koledze z drużyny.
Redwood wycelował w budynek. Pociągnął spust.
Huk.
W ścianie budynku pojawił się dwucentymetrowy otwór. Strzelił na ślepo. Mało prawdopodobne, że ktoś wewnątrz oberwał, ale za to teraz będą szukać przeciwnika na wschodzie. Ściągnie na siebie uwagę przeciwnika.
A reszta drużyny uderzy z dwóch flank.
Przeładował swój karabin snajperski. Łuska odbiła się z brzdękiem od dachu, na którym przyklęknął Denis. Snajper był gotów zabić każdego przeciwnika, który wejdzie w jego pole widzenia.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |