Mężczyzna nie miał zamiaru dalej podążać za resztą. Spojrzał na starszego mężczyznę siedzącego niedaleko kurhanu i wpadł w zadumę. W sumie, to pogadałby z dziadkiem, ale Marco już próbował, a próby te spełzły na niczym, więc z góry odrzucił ten pomysł, dosyć błyskawicznie.
Baylof wypatrzył pobliski, większy kamień, na którym to postanowił spocząć. Rozglądał się uważnie i nasłuchiwał odgłosów otoczenia, czekając na towarzyszy, którzy wciąż mieli ochotę się wspinać. Mężczyzna spojrzał w stronę lasu i wziął głębszy oddech. Zastanawiał się, w którą stronę powinni pójść. Siedząc na kamieniu wziął jakiś patyk i narysował na ziemi okrąg, po czym wbił owy kij w sam środek narysowanego kółka. Ciekawiło go czy będzie potrafił odczytać porę dnia lub odnaleźć kierunek, w którym to powinni się udać.
__________________ Discord podany w profilu |