Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2015, 10:18   #32
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Garag nie mógł udawać, że nie widzi starca i po prostu iść dalej. Pomimo iż Teralion nie kładł aż takiego nacisku na pomoc każdemu napotkanemu człekowi, częściej stawiał naturę której śmierć była dość naturalnym elementem. Mimo to jako kapłan miał obowiązek pomagać a jego moralność mocno naciskała go by się tego trzymać.

Krasnolud podszedł bliżej starca. Nie miał zamiaru z nim rozmawiać lecz znaleźć oznaki ran czy bólu który mogła by załagodzić jego kapłańska magia.

Niestety, jak wiele energii nie próbował by w to włożyć, ból tego mężczyzny brał się z jego umysłu, nie ciała. Tym razem magia kapłańska nic nie mogła zdziałać. Gdyby nie sprzeciw Garaga przed zabijaniem poza obroną dobił by tego męczennika by się nie wykańczał.

Odchodząc rzucił tylko do towarzyszy:
-Ktoś chce skrócić jego męki? Jeśli tak pozwólcie, że na chwilę odwrócę wzrok i zmówię modlitwę.

Następnie zrobił parę kroków dalej, przyklęknął i począł szeptać coś pod nosem, ściskając w dłoni swój święty symbol.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 26-10-2015 o 10:43.
JPCannon jest offline